poniedziałek, 8 marca 2010

Dzień Kobiet.



*Otóż taki kubek dziś sprezentowali chłopczęcia.
Najs-najs. (nie no dobra nie takie, trochę' inaczej wyglądały).


Ojj faceci!
Mówicie, że niewiele wiecie o kobietach.
No to ja Wam tą wiedzę przybliżę (wspomoże mnie Wikipiedia)


'Kobieta – określenie osobnika płci żeńskiej z rodzaju Homo.
Kobieta różni się od mężczyzny budową morfologiczną i anatomiczną.'

- myślę, że to jeszcze pojmujecie. Chociaż w sumie nie jestem pewna, czy będziecie wiedzieli, co oznaczają słowa 'morfologiczną' i 'anatomiczną'.




'Owulacja u kobiety pojawia się co około 28 dni (w cyklu miesiączkowym), niezależnie od pory roku, co wyróżnia ją spośród większości samic ssaków.'

Heh... i w tychże dnia stanowczo odradzam wchodzenie nam w drogę.
Po pierwsze nie macie szans.
Po drugie zostaniecie totalnie zbesztani.
Po trzecie możemy się bez powodu rozpłakać.
Po czwarte ...chyba starczy tych argumentów, co?!
Po piąte budzi się w nas agresja.



ANATOMIA KOBIETY.

To sobie daruje. Biologię macie.



PSYCHIKA KOBIETY.

Ło! A to myślę, że Was zainteresuje (chociaż niekoniecznie w sumie).

Zgodnie z hipotezą łowiecką w ewolucyjnej historii kobiety rzadziej odbywały dłuższe, samodzielne wędrówki za zwierzyną łowną, mając odmienną orientację przestrzenną. Słabiej niż mężczyźni potrafią orientować się w przestrzeni względem kierunku i odległości, częściej natomiast kierują się względem umiejscowionych w przestrzeni obiektów.

To jest cytat w sam raz dla mnie! Tak, przyznaje się - nie mam orientacji przestrzennej. Potrafię zgubić się nawet w Terespolu, gdy odwiedzam pewną wredną osobistość. Ale ja przecież nigdy nie polowałam na sarny, dziki, czy mamuty! - i to mnie właśnie tłumaczy, i jestem z tego dumna!



Przy doborze partnera kobiety częściej wybierają mężczyzn wyższego wzrostu, zaradniejszych i o wyższej inteligencji[2]. Badania antropologiczne wykazują, że częściej nieudane związki partnerskie lub małżeństwa występują wśród par, w których mężczyzna jest niższy od kobiety. Mężczyźni i kobiety rzadziej też łączą się w pary, w których mężczyzna zarabia mniej niż kobieta.

Hmmm... Zastanawiające. No coś w tym w sumie jest. Ja z reguły patrzę na tych wyższych, choć nie wykluczam możliwości partnera niższego. Inteligencję musi mieć wyższą ode mnie, bo musi mnie jakoś ogarnąć. W sumie to zadowolę się inteligencją na poziomie równym mojej osobie. Co do zarabiania...to tak do końca nie jest. Przecież nie od razu facet zbija kokosy, dlatego też co do tego będę wyrozumiała.



Kobiety, postrzegając problemy i formy, częściej uwzględniają wieloelementowość obiektów; praktycznie od razu obserwują/analizują szczegóły, a dopiero potem skupiają uwagę na całości problemu/obiektu. Z tego powodu szybciej dostrzegają drobne zmiany, szczegóły, lecz mają większe problemy nad skupieniem się na całościowym problemie.

No i macie odpowiedź! Kobieta się czepia najmniejszych szczegółów, no i nic z tym nie zrobicie. Czepia się, bo nie widzi wszystkiego w całości, tylko w elementach. I tak już jest i tego niestety nie zmienicie. Tak, wiem, że facetów to wkurza i jestem z tego dumna!



OSOBOWOŚĆ

Przewaga kobiet uwidacznia się w: empatii i wrażliwości na innych (bardzo duże różnice), lęku, towarzyskości (b. słaba różnica), zaufaniu do innych, sumienności.

Nie ma co tu kryć!
Faceci jesteście bezduszni, cyniczni, mało towarzyscy, nieufni, niesumienni i...odważni. (odważni - chyba jedyna Wasza zaleta w tym zestawieniu).
Pisząc mój komentarz starałam się Was bezpodstawnie, bezdusznie oceniać.
(tak, to było zamierzone!)
Przepraszam, tak wyszło, wszystko moja wina.
Nie bierzcie sobie tego do serca, to nie było na serio.
Jesteście wspaniali moi drodzy chłopcy!
Po prostu jest Dzień Kobiet, więc dziś mogę wszystko!

Wszystkim kobietom, tym z krwi i kości - najlepszego.
Nie będę już tutaj wprowadzać feministycznych nawoływań w stylu : 'mężczyzn nienawidźmy, jako przykazanie 11', boo... nie.

Zdaje się, że na mnie pora już i czas, gdyż moje gałki oczne czeka skonsumowanie 'Dżumy'. A jednak nie... kolejny pan pragnie konwersować ze mną.
Tylko błagam, nie życzcie mi tuzina dzieci...

3 komentarze:

  1. :D
    'Tylko błagam, nie życzcie mi tuzina dzieci...'
    hehe, dokładnie :D
    To pisała Bunka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wspaniale Cię tu widzieć kochana!
    Mama nadzieje, że ten typ bloga Ci sie spodoba:)
    Ja używam go już od około dwóch lat, i ani razu mnie nie zawiódl:)))
    Pisz jak najwiecej, lubię czytać co w trawie piszczy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajnie masz :))
    będziesz jechała znaczy przejżdżała przez moją miejscowość ;))
    Milena(Milcia,Malina-Melina)

    OdpowiedzUsuń