Usiadłam i objęłam głowę rękami. Marzyłam, żeby móc ją odkręcić, położyc na podłodze przed sobą i dać jej takiego kopa, żeby się odchrzaniła i poleciała, gdzie pieprz rośnie, i żebym jej nigdy nie mogła odnaleźć.
Ale nawet nie umiem kopać.
Jak nic, strzeliłabym obok...
też mam czasem taką chęć.
OdpowiedzUsuńWidzę, że świetne wakacje ^^ Zwiedzaj, oglądaj i baw się coraz lepiej :))